Dlaczego zima to najlepsza pora na przekłuwanie uszu?
Nie od dzisiaj wiadomo, że kolczyki są niezwykle wyrazistym i pożądanym przez miliony osób na świecie elementem ozdobnym naszego ciała. W obecnych czasach nie tylko kształty, formy czy kolory tej subtelnej biżuterii mogą zachwycić wszystkich jej posiadaczy, ale również łatwość i szeroka dostępność metod prowadzących do jej pozyskania. Dlaczego więc na swoje pierwsze tego typu ozdoby warto zaczekać aż do zimy? Podpowiadamy!
Jak wygląda przekłuwanie uszu?
Chociaż przekłuwanie uszu nie zalicza się do niebezpiecznych i obfitych w powikłania zabiegów, nie powinno się podchodzić do niego z lekceważeniem. Podczas jego wykonywania zostaje naruszona tkanka naszego ciała, co zawsze niesie pewne ryzyko wystąpienia infekcji czy chwilowego osłabienia organizmu. To właśnie te powody należy brać pod uwagę decydując się na miejsce, w którym wykonujemy zabieg przekłuwania uszu: higiena oraz profesjonalizm to podstawowe i najważniejsze atrybuty każdego szanującego klientów salonu kosmetycznego.
Bez względu na wybraną metodę przekłuwania, kosmetyczka zawsze odkazi zarówno igłę, sprzęt oraz przebijane części ciała. Równie ważny jest aplikowany pierwszy kolczyk leczniczy, który przyspiesza gojenie i zapobiega się tworzeniu infekcji. Profesjonalna obsługa salonu zawsze też udzieli swoim klientom dodatkowych porad jak dbać o przekłute części ciała w trakcie pierwszych dni po zabiegu. Całość procedury przebijania uszu i umieszczania w nich kolczyków może zamknąć się nawet w kilkunastu sekundach.
Kiedy najlepiej zdecydować się na przekłuwanie uszu?
Najlepszym czasem na przekłuwanie uszu jest chłodny i suchy sezon zimowy. Jakie zalety przemawiają za dokonaniem tego zabiegu właśnie wtedy?
- niskie temperatury sprzyjają procesowi gojenia
- zimne powietrze zmniejsza ryzyko wystąpienia stanów zapalnych
- spowodowany zimnem mniejszy przepływ krwi niweluje prawdopodobieństwo pojawienia się obrzęku
- zimą rzadziej korzystamy z wilgotnych oraz pełnych bakterii saun i basenów
- mniejsza aktywność w trakcie zimy zmniejsza możliwość pojawienia się uszkodzeń mechanicznych
Latem, kiedy jest gorąco, aktywność fizyczna jest wzmożona a organizm ma naturalnie podwyższoną ciepłotę ciała, przekłuwanie wiąże się z wyższym ryzkiem wystąpienia infekcji, a co za tym idzie – wolniejszym i bardziej uciążliwym gojeniem się rany. Chociaż zima jest najlepszym momentem na dokonanie tej decyzji, należy pamiętać, że kluczowe będzie również zniwelowanie kontaktu pomiędzy gojącą się dziurką, a zimowymi akcesoriami, takimi jak czapki, rękawiczki czy szaliki. Niezakrywające płatków uszu berety czy kapelusze pozwolą na brak podrażnień i urazów mechanicznych spowodowanych zaciągnięciami materiału oraz kontaktem z zanieczyszczoną powierzchnią.
Przekłuwanie uszu – którą metodę wybrać?
Decydując się na przekłuwanie uszu u kosmetyczki, warto mieć na uwadze najbardziej popularne metody dostępne w salonach:
- przekłuwanie uszu pistoletem
- przekłuwanie uszu igłą
Obie te sposoby mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Piercing uszu pistoletem polega na umieszczeniu płatka ucha w niewielkim urządzeniu, wewnątrz którego znajduje się zaostrzony kolczyk. Zdecydowaną zaletą tej metody jest prędkość wykonania zabiegu oraz jego prawie całkowita bezbolesność. Należy jednak pamiętać, że przechodzący z ogromną siłą przez ciało kolczyk może spowodować większą opuchliznę oraz podrażnienie przez pierwsze godziny po zabiegu, chociaż osiągnięte tą metodą efekty mają niezwykle ładne wykończenie i są idealnie symetryczne.
Przekłuwanie uszu igłą wiąże się z większym stresem, ponieważ w jego trakcie może pojawić się nieco większa ilość bólu oraz krwi. Zabieg wykonany przez profesjonalistę może jednak znacząco zniwelować ewentualne powikłania oraz powstanie nieestetycznych blizn. Kluczowa – jak w każdym zabiegu wiążącym się z naruszeniem tkanki – jest odpowiednia dezynfekcja sprzętu oraz przekłuwanej nawierzchni. Osoby mające niski próg bólu zawsze mogą skorzystać z oferowanego w większości salonów znieczulenia miejscowego.
Jak dbać o przekłute uszy po zabiegu?
Po wyjściu od kosmetyczki nasza przygoda z przebijaniem wcale nie dobiega końca – tak naprawdę to jest miejsce, w którym powoli się zaczyna. Dla przyspieszenia procesu gojenia się oraz zniwelowania prawdopodobieństwa wystąpienia powikłań po przekłuwaniu uszu, w najbliższych tygodniach po zabiegu należy wdrożyć specjalną higienę oraz zachować szczególną uważność względem podrażnionej okolicy.
Po pierwsze, należy zainwestować w kolczyki wykonane z nieuczulającego materiału, takiego jak tytan, srebro czy stal chirurgiczna. Tak dobraną biżuterię należy nosić przez 4-6 tygodni, dlatego warto zwrócić szczególną uwagę na delikatność jej kształtu oraz nieprzysparzającą problemów i podrażnień wygodę zapięcia.
Mydło, perfumy, lakier do włosów czy szampon są produktami, które za wszelką cenę nie mogą dostać się do okolic płatków uszu, gdyż mają właściwości podrażniające. Sauna, basen czy solarium są miejscami, z którymi należy pożegnać się w pierwszych tygodniach po przekłuciu. Kluczowa jest odpowiednia higiena i regularne przemywanie przeznaczonym do tego płynem skóry wokół dziurek. W procesie dążenia do upragnionego efektu końcowego pomaga również delikatne kręcenie sztyftami wokół własnej osi, żeby zapobiec przywieraniu kolczyka do tkanki.
Przekłucie uszu w domu – czy to dobry pomysł?
Chociaż istnieje wiele poradników jak dokonać zabiegu przekłucia uszu w domu, zdecydowanie odradzamy sugerowanie się ich treścią. Dziurki w uszach mogą być wspaniałą ozdobą służącą nam przez całe życie, ale nieodpowiednie ich wykonanie może wiązać się z konsekwencjami natury estetycznej oraz zdrowotnej.
Do głównych przeciwskazań przekłuwania uszu w domu należy:
- brak możliwości zachowania sterylnych warunków całego procesu
- niemożność uzyskania symetrycznego efektu
- brak wiedzy o konsekwencjach zabiegu
- groźne powikłania, takie jak: alergie, wrośnięcia, infekcje, ropniaki
To właśnie te przyczyny sprawiają, że zaoszczędzenie pieniędzy na wykonanie zabiegu w profesjonalnym salonie kosmetycznym będzie nie tylko strzałem w dziesiątkę dla naszego poczucia estetyki, ale również dla zdrowia i dobrego samopoczucia.