Srebro rodowane – wszystko o rodowanej biżuterii
Biżuteria jest ozdobą każdej stylizacji. Jeśli zostanie odpowiednio dobrana do stroju, będzie z nim stanowiła spójną całość. Wśród wszystkich pierścionków, kolczyków, czy łańcuszków powinny być też takie, które będą eleganckie i trwałe, przez co sprawdzą się doskonale na wyjątkowe okazje. W tej roli wprost idealnie odnajdą się produkty z rodowanego srebra i złota.
Biżuteria rodowana różni się od zwykłej tym, że jej zewnętrzna powierzchnia jest pokryta rodem. To metal szlachetny, którego w przyrodzie jest mniej niż srebra i złota, dlatego też jest droższy. Charakteryzuje się metalicznym kolorem o srebrzystym odcieniu. Na biżuterię jest nakładany z użyciem prądu stałego. Wyroby, które są rodowane można poznać już na pierwszy rzut oka przez to, że są śnieżnobiałe albo jasnosrebrzyste.
Biżuteria z rodowanego srebra i złota
Srebrna i złota biżuteria jest ponadczasowa. Od wieków zakładano ją na co dzień i na wyjścia. Każda dama podczas balu musiała posiadać stosowne błyszczące ozdoby. W zasadzie w dalszym ciągu jest tak samo. Srebro i złoto to metale szlachetne nigdy nie wyjdą z mody, jedyne, co się zmienia, to ich kształt, czy rodzaj zdobienia. Nie są jednak pozbawione wad. Wraz z upływem czasu pokrywają się one ciemnym osadem i tracą swój pierwotny blask. Potrzeba dużo czasu i energii, by je doprowadzić do stanu zbliżonego do początkowego. Jeśli nie będą odpowiednio pielęgnowane, przestaną być ozdobą, a staną się raczej zbędnym elementem psującym stylizację. I właśnie tutaj przydaje się rod. Dlaczego srebro rodowane jest tak cenione?
Rodowana biżuteria
Chociaż pokrywanie jednego metalu szlachetnego innym może wydawać się bezsensowne, właściwości rodu sprawiają, że biżuteria będzie trwalsza i ładniejsza. Przede wszystkim połysk, jaki nadaje, utrzymuje się bardzo długo i nie ma ryzyka korozji. Znika przez to m.in. problem czernienia. Z wysoką odpornością na zarysowania i czynniki atmosferyczne wiąże się jeszcze coś. Nie będzie trzeba aż tak starać o to, by wyroby zostały w stanie idealnym. Nie ma ani konieczności częstego czyszczenia ani konserwacji. Złoto i srebro rodowane można poznać po tym, że powierzchnia jest wyjątkowo błyszcząca.
O rodowanej biżuterii mówi się, że jest to białe złoto, co wynika z tego, że złoto o jasnym odcieniu po procesie rodowania jest całkowicie białe. Jest to cenione przede wszystkim w biżuterii dwukolorowej, gdzie widać wyraźny kontrast obu rodzajów złota. Rodowanie eksponuje i rozświetla drogocenne kamienie i tak na przykład brylanty zdają się być jeszcze bielsze.
Rodowanie ma też inną zaletę. Wiele osób cierpi na alergię, w tym na metale. Przez te dolegliwości nie zawsze można założyć to, na co się ma ochotę. Nie raz trzeba zrezygnować z noszenia srebra albo złota. Rod ma to do siebie, że nie wywołuje uczulenia, poza tym stanowi pewną barierę, pomost, między metalem szlachetnym, a skórą. Natomiast rodowane srebro i złoto, mogą nosić także alergicy. Zastanawiając się nad zakupem biżuterii pokrytej rodem, nie trzeba obawiać się tego, że dodatkowa powłoka będzie wiązała się z tym, że wszystko stanie się wizualnie bardziej masywne. Ma ona grubość z reguły 0,1 do 0,2 mikronów. Zatem gołym okiem można nie zauważyć różnicy.
Czy srebro rodowane ma jakieś wady?
Ponieważ zawsze gdzieś jest jakiś haczyk, także i w przypadku biżuterii rodowanej można go znaleźć. Nie jest on jednak szczególnie zniechęcający. Chodzi głównie o cenę. Rod jest metalem droższym niż złoto i srebro, dlatego trzeba się liczyć z tym, że wizyta u jubilera będzie wiązała się z większym wydatkiem. Jednak jeśli przeanalizujemy, jak długo chcemy nosić biżuterię, może się okazać to dobrą inwestycją.
To, czego się w przypadku biżuterii rodowanej nie powinno się robić, to jej przerobienie. Bardzo trudna jest naprawa przerwanego łańcuszka albo powiększenie pierścionka. W trakcie tego procesu warstwa rodu zostałaby zniszczona. Nie jest to niemożliwe, bo następnie można biżuterię poddać rodowaniu, ale jest już poważniejsza ingerencja w przedmiot.
Ponowne rodowanie srebra i złota
Inną budzącą sprzeczne odczucia kwestią, jest grubość powłoki. Dzięki temu, że jest cienka, biżuteria nie wygląda masywnie. Z drugiej strony, im cieńsza, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie się ścierała i pojawią się ubytki. Szybkość jest zależna od intensywności eksploatacji, jednak często ma to miejsce dopiero po kilku latach użytkowania. W przypadku, kiedy rodowanie dotyczy codziennie użytkowanych przedmiotów, jak ślubna obrączka, czy pierścionek zaręczynowy, warto je ściągać podczas prac domowych. W ten sposób będą one się dłużej prezentowały korzystnie.
Jednak nawet wtedy, kiedy powłoka rodu zostaje starta, ulubiona biżuteria wcale nie musi iść całkowicie w odstawkę. Można ją poddać procesowi ponownego rodowania. Jeżeli będzie chodziło o drobne elementy jak kolczyki, koszt będzie oscylował w okolicach 30 zł. Przy większych przedmiotach będzie to w granicach 50-100 zł. Proces też może być wielokrotnie powtarzany, więc właściciel biżuterii może się nią cieszyć przez długi czas.